Aktualnie znajdujesz się na:

Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Pojedynek na charaktery

Wygrana MOS I 3:0 ( 26:24, 25: 23, 25: 15) z UKS MDK Warszawa II. To była nie tylko rywalizacja sportowych umiejętności siatkarskich, to był pojedynek na charaktery. W sporcie na równi z umiejętnościami, trzeba wykazać się silnym charakterem, umiejętnością koncentracji do ostatniego punktu. Dzisiejszy mecz pokazał jak można skazać się na przegraną okazując słabość osobowości.

Pierwszy set zapowiadał zaciętą rywalizację w całym meczu. Do połowy seta prowadził w małych punktach zespół UKS MDK Warszawa II. Mocna zagrywka, kilka dobrych piłek i set zakończył się z wynikiem 26:24 dla MOS I. Emocje rosły w drugim secie. Przy stanie 23: 22 zawodnik MDK otrzymał czerwoną kartkę za niesportowe zachowanie. Sędzia przyznał punkt dla MOS I. Stan 24: 22 dla MOS i nerwowa atmosfera w zespole MDK. Końcówka drugiego seta należała do MOS . Trzeci set to dwa różne zespoły na boisku. Silny, zwarty zespół UMKS MOS WOLA oraz MDK w rozsypce. Wynik mówi sam za siebie. Wygrywa się charakterem, za którym idzie wola do walki wraz z umiejętnościami. Zawodnicy MOS potwierdzili swoją dojrzałość sportową . 

Komentarz pomeczowy trenera  Konrada Copa :  Nie był to piękny mecz, ale widać że obie drużyny są na początku budowania stylu swojej gry. Dwa pierwsze sety kończyły się w końcówkach i równie dobrze mogliśmy przegrywać 0-2. Zachowaliśmy trochę więcej zimnej krwi. Rok temu pamietam jak późniejsi wiecemistrzowie Polski przegrali w Rogalińskiej świątyni w rundzie zasadniczej 0-3 i był to słaby mikołajkowy prezent, więc wygraną 3-0 po szarpanej grze biorę w ciemno. Tym bardziej, że wczoraj wyglądało na to, że na mecz wyjdziemy w ośmiu, mając na zmianę tylko rozgrywającego. Śmiałem się, że ruszymy jak pod Termopile tylko wynik będzie inny brawo za postawę Pawła Borowskiego, który zrobił wszystko aby doprowadzić się do stanu zdrowotnej użyteczności a później zdobył najwięcej punktów na boisku. Jednakże MDKowi chciałem przede wszystkim pogratulować "żylety". Po raz pierwszy chyba na "Rogalu" czułem się jakbyśmy grali na wyjeździe. Mam nadzieje, że swoją waleczną i efektowną grą zachęcimy młodsze roczniki aby nas wsparły dopingiem tak jak ma to miejsce u kolegów zza miedzy. Fifiemu (Filip Balasz), życzę szybkiego powrotu do zdrowia.

Fotogaleria w linku:

https://web.facebook.com/moswola/photos/pcb.1585352648190291/1585351114857111/?type=3&theater

 

Komentarz (0)

Dodaj komentarz
  • Brak komentarzy

Opcje strony

do góry