Minęła połowa zgrupowania III turnusu w Olecku.
Bardzo szybko mija czas na zgrupowaniu naszym kadetom i juniorom. Codzienne treningi: zespołowe i indywidualne, zajęcia na hali i siłowni, prezentacje i odprawy, a dla odpoczynku relaks nad wodą.
Apetyty tradycyjnie dopisują, a menu i potrawy serwowane przez p. Małgosię w pełni zaspakajają oczekiwania siatkarzy . Wieczorami po kolacji integrujemy się przy grach towarzyskich, wczoraj relaks przy szachach, kartach i kalamburach. Dyrektor MOS Wola preferuje grę właśnie w szachy, a na zwycięzcę z nim czeka słodka nagroda . Pomimo ciężkiej pracy atmosfera jest wakacyjna, więc dobre samopoczucie towarzyszy nam każdego dnia, a dodatkowo humory poprawiają: Maja i Hania, rozdające uśmiechy wszystkim siatkarzom . Wyjątkowo ciepłe relacje nawiązały się pomiędzy dziewczynkami, a najstarszą grupą juniorów. Opiekę medyczną sprawuje p. Maciek, nasz ratownik, zawsze pomocny w trudnych chwilach, przy problemach zdrowotnych czy kontuzjach. Wczoraj część chłopców miała zaszczyt uczestniczyć w dodatkowych ćwiczeniach, w nagrodę oczywiście, ponieważ..... dzień wcześniej zapomnieli że cisza nocna obowiązuje od 22.00. Na szczęście trener Marcin pomógł przypomnieć zapominalskim i.... wszystko wróciło do normy! Na obozie jest również Luna, amstafka naszego dyrektora, która uwielbia głaskanie i przytulanie i zawsze z wytęsknieniem oczekuje na siatkarzy wracających z codziennych treningów.
Poniżej zamieszczamy link do fotogalerii nr 3.