Młodzicy MOS Wola grali ze zmiennym szczęściem.
Drużyna młodzików Piotra Tabora grała w ostatnim turnieju kwalifikacyjnym mistrzostw Mazowsza ze zmiennym szczęściem. Teraz młodzicy zagrają już w finałowej ósemce najlepszych drużyn na Mazowszu.
Nierówna postawa młodzików UMKS MOS Wola Warszawa w kolejnym turnieju kwalifikacyjnym mistrzostw Mazowsza
Cześć meczy została rozegrana ambitnie z dobrą postawą i wolą walki lecz inne spotkania nie wyglądały najlepiej.
W pierwszym spotkaniu młodzików MOS Wola z MDK Warszawa to gospodarze wyszli bardziej skoncentrowani i zmobilizowani i wygrali pierwszego seta do 19. Drugi set to lepsza postawa MOS-u ale przegrana do 26.
Kolejny mecz MOS Wola z RCS Czarni Radom to już przykład dobrej postawy Mosowców. Determinacja i chęć wygrania pozwoliła na wysoką wygraną z Radomiem do 16. Niestety brak konsekwencji i skupienia doprowadził w drugim secie do przegranej do 16. W tibreku zabrakło w końcówce trochę szczęścia i przegrana na przewagi do 14.
Mecz MOS Wola z WUKS Junior-Stolarka Wołomin to niestety przykład słabej gry MOS-u. Nasi młodzicy nie potrafili wykorzystać słabszej postawy przeciwnika (grali bez wystawiacza) i grając bojaźliwie ulegli 0:2 do 22 i do 18
Na niedzielę pozostały mecze z liderem Metrem i Olimpem Ostrołęka.
Pierwszy mecz MOS Wola z Metrem był jedną z wielu niespodzianek turnieju. Pierwszy set to co prawda zdecydowana zwycięstwo drużyny z Ursynowa, ale drugi set należał do MOS-u (trener Daniel Kołodziejczyk zmienił skład, co Mosowcy potrafili wykorzystać). Tibreak to już gra pierwszych składów, w której po wyrównanej walce lepsi okazali się Mosowcy wygrywając do 15.
Ostatni mecz MOS Wola - Olimp Ostrołęka to znów zmiana postawy. Co prawda po dobrej grze w pierwszym secie MOS wygrywa z Olimpem do 12, ale lekceważy przeciwnika i w drugim ulega do 22. Tibreak początkowo należał do MOS-u (wynik nawet 10:5) ale po serii błędów własnych do chodzi do wyrównanej końcówki, gdzie większym spokojem i determinacją wykazali się przeciwnicy i po naszych blędach wygrali do 14.
Cieszy dobra momentami postawa młodników ale niepokoi ich nonszalancja. Dobrze, że MOS jest w pierwszej ósemce zespołów i będzie grał dalej w finałach Mazowsza.
W turnieju grali: wystawa – Patryk Bujniak, Michał Paszak, przyjęcie – Kamil Dukata, Tomek Roś, Tomek Oset, środek Krzysztof Zagórski, Marcin Wasiucionek i w niedzielę Michał Zackiewicz, Libero Kacper Olszewski oraz na zmianie Patryk Lesisz, Antek Leśniewski
Wyniki końcowej po trzech turniejach oraz grupy finałowe będą podane później.
dodał pt