Aktualnie znajdujesz się na:

Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Droga do sukcesu.

Kurz jeszcze nie opadł po sukcesie młodziczek UMKS MOS METRO Warszawa, czyli wspaniałym rezultacie projektu dwóch starszych Panów, którzy postanowili , że na przekór wszystkim i wszystkiemu pokażą jak się robi sukces . Chyba na pamiątkę dla siebie jako trenera i dla tych cudownych dziewcząt, które tak licznie przybywały od najmłodszych lat na siatkarskie treningi kilka słów refleksji nakreślił trener Janusz Patriak.

Złoto zawisło co prawda na szyjach 14 dziewcząt , ale  pracowało na ten sukces ich znacznie więcej. A te , które podziwiały swoje koleżanki walczące na parkiecie lub przed ekranami monitorów mają w tym sukcesie swój udział. Nie wspomnę o Oliwce, która z rodzicami zjawiła sie i dopingowała swoim koleżankom.  I niechaj sukces  będzie dla nich celem samym w sobie, drogowskazem na każdy dzień, w dążeniu do celów. Czasami przybiera on kształt krążków , czasami  nie ma kształtu a jest wartością nienamacalną ale to co dają Wam treningi siatkarskie oparte o systematyczność, pokonywanie swoich słabości, przekraczanie swoich granic  będzie w Waszym życiu nieocenioną wartością dodaną dla wszych wszystkich zalet wewnętrzynych i zewnetrznych. 

To celem wstepu a teraz kilka słów od trenera Janusza Patriaka, jednego z ojców sukcesu młodziczek: 

"....Przygoda z rocznikiem 07 zaczęła się od obozu w Łebie w 2020 roku, jeszcze prowadziłem kadetki rocznika 03 i 04 w MOSie przygotowując się do półfinałów Mistrzostw Polski kadetek. Na obozie pomagała mi Paulina Filipowicz. Po kilku treningach wniosek był jeden – czeka nas dużo pracy, dziewczęta były na zróżnicowanym poziomie siatkarskim. Zwróciły moją uwagę Ania Dorywalska i Marysia Kaczmarzyk. Ciekaw jestem, czy wtedy myślały o sukcesie na miarę mistrzyń Polski? Zaczęliśmy sezon 2020/2021 w rozgrywkach młodziczek i kadetek. W drużynie pojawiły się kolejne wyróżniające się zawodniczki: Natasza Ornoch i Zuzanna Zielińska - ponieważ przeszły do grupy młodziczek 06 i dzięki trenerowi Krukowskiemu podniosły swoje umiejętności. Sezon 20/21 zakończyliśmy na 10 miejscu w województwie. Po sezonie powiedziałem zespołowi, że możemy zdobyć medal na MP młodzicze, ale warunkiem są 2 obozy w okresie przygotowawczym , pierwszy w Kujankach, drugi w Łebie. Pierwszy obóz w Kujankach rodził się w bólach, jednak pojechaliśmy, dziewczęta zobaczyły trochę inną pracę na obozie, nie zawsze zgadzały się z tym, ale pracowały. Ten obóz miał istotne znaczenie w zdobyciu medalu. Później obóz w Łebie, na którym pomagał trener Krzysztof Płużyczka przepracowaliśmy zgodnie z planem. Po obozie wyjechaliśmy na turniej „Smoka Wawelskiego” do Krakowa, który wygraliśmy. Widać już było efekty pracy na obozach. Wystartowaliśmy w 3 kategoriach: młodziczek, kadetek i juniorek. Wiele osób z klubu twierdziło, że to bez sensu, ja spokojnie mówiłem poczekajmy do końca sezonu, a wiemy jak się skończył. Znowu wyszło na moje. Z meczu na mecz tworzyła się drużyna. Po rundzie zasadniczej byliśmy na 4 miejscu w województwie. Po dramatycznym półfinale awansujemy do finału mistrzostw Mazowsza. Po meczu z Ateną popłakałem się, przeżyłem ten mecz bardzo. W finale Mazowsza już było lepiej, przegraliśmy 2 mecze, ale ostatni wygraliśmy 2:0 ze Spartą Warszawa, po bardzo dobrej grze zajmując ostatecznie 3 miejsce na Mazowszu. Pierwsze brązowe medale dla MOSu w tym sezonie i ogromna radość dziewcząt. Ten finał pokazał już siłę zespołu, gdzieś tam głęboko w głowie zaiskrzyła iskierka , że może to być zespół , który powalczy w Polsce.

     Po finałach, tak jak ustaliliśmy z trenerem Darkiem Kopaniakiem – dzięki Darku za ten pomysł – połączyliśmy zespoły. Wyszło tak: 7 zawodniczek z MOS i 7 z METRA. Jeszcze przed finałem pojechaliśmy wspólnie na obóz do Żuramina. Tam nastąpiła integracja zespołu na boisku i poza nim. Dziewczęta świetnie się dogadywały. Kolejny ważny etap do złota.

      Ćwierćfinały w Legionowie, po dramatycznym meczu ulegamy LTS-owi i zajmujemy 2 miejsce. Już wtedy wszyscy nam zazdroszczą takiego zespołu i pomysłu. Każdy trener w Polsce chciałby mieć taki zespół.

     Na półfinały jedziemy do Opola i wygrywamy półfinał, dziewczęta zagrały 3 dobre mecze w tym turnieju. Losowanie finałów MP nie miało dla nas znaczenia. Ostatni okres przed finałami mądrze przetrenowaliśmy , znawcy ironizowali , że były płotki i dlatego słabo zagramy.

     Finały w Szamotułach, świetna organizacja imprezy, dziękujemy za oprawę finałów. Zaczynamy od porażki z Liderem Konstantynów Łódzki 1-2. Po długiej owocnej odprawie po meczu wyciągnęliśmy wnioski, Darek swoje spostrzeżenia, ja swoje i dziewczęta też swoje.

     Na drugi dzień wygrywamy 2 mecze z Łaskiem i Solną Wieliczką i wtedy razem z trenerem Kopaniakiem już wiemy , że jest złoto . Głośno tego nie mówimy, ale czujemy to, gramy na wyższym poziomie.

     Niełatwy półfinał z Szamotułami wygrywamy 2:1 a w finale pokonujemy Łaskowię Łask 2:0 . W pierwszym secie podnosimy poziom gry bardzo wysoko i wygrywamy do 15. W drugim secie walka wyrównana po 16, po 18 i wtedy odskakujemy . Nikt nas już nie zatrzyma. , wygrywamy do 20 i cały mecz 2-0. MAMY ZŁOTO!

Mądrość dwóch starszych Panów i kapitalna gra wszystkich dziewcząt przyniosło efekt.

    Podsumowując zespół, powiem tak: w mojej karierze trenerskiej nie miałem takiego zespołu, o takich warunkach fizycznych, z taką mądrością gry, inteligencją boiskową, kulturą siatkarską, przyjacielską atmosferą, uśmiechnięte, skoncentrowane i zdyscyplinowane.

    Niech ten sukces , będzie początkiem drogi do wspaniałej przygody jaką jest siatkówka. Sądzę, że POLSKA SIATKÓWKA będzie miała pożytek z tych dziewcząt. Już jesteśmy z nich dumni i będziemy trzymali kciuki za ich rozwój.

    Podziękowania dla rodziców, którzy na każdym kroku nas wspierali. Jeszcze chwilę świętujemy i musimy zabrać się do roboty, jeżeli chcemy coś znaczyć dalej w siatkówce.

    Chciałbym podkreślić rolę pozostałych zawodniczek, które się nie załapały na MP młodziczek a wykonały fantastyczną robotę , bez Was nie byłoby tego sukcesu dziękuję Wam za wszystko do zobaczenia na treningach .

P.S. Darku , wiele się nauczyłem od Ciebie, dziękuję i pozdrawiam

 

 

                                                                               Trener Janusz Patriak

                                                                     zdobywca 17 medali Mistrzostw Polski

 

 

Komentarz (0)

Dodaj komentarz
  • Brak komentarzy

Opcje strony

do góry