Aktualnie znajdujesz się na:

Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Dramatyczny mecz na Ursynowie wieczorową porą

Dwie godziny trwał mecz kadetów w hali na ulicy Hirszfelda. Pierwszy zespół kadetów Metra pokonał 3:2 drugą drużynę kadetów MOS Wola.

Dramatyczny mecz rozegrały druzyny kadetów Metra i MOS Wola. Pierwszy zespół kadetów Metra pokonał 3:2 drugą drużynę MOS Wola. Mecz rozpoczął się z opóźnieniem - po 20,00 a zakończył po 22,00.

Metro I - MOS Wola II  3:2 (25:16)(25:12)(23:25)(24:26)(15:9)

Skład MOS Wola II :
M. Marchwicki, M.Olszewski, M.Szafrański, A. Błaszczyk, K. Dziubański, N.Balicki oraz na zmianach K. Neneman, M. Stefaniuk, M. Gawryszewski, K.Chilimoniuk, P. Łukasiak. Druzyne wspierali dopingiem i byli gotowi do gry F. Osiecki, M. Bielawski, G. Krauze , M.Kucharek.

Mecz rozpoczął sie od bardzo skutecznej gry zagrywką zawodników Metra i fatalną postawą naszego zespołu. Już drugi czas wziął trener MOS-u K. Zimnicki przy stanie 12:4 dla Metra i do tej chwili nasz zespół nie wykonał żadnej udanej siatkarskiej akcji ! Wszystkie punkty były udziałem zawodników Metra, nawet te cztery dla MOS-u były po błędach metrowców. Potem było trochę lepiej , ale przez dwa pierwsze sety nasza drużyna była ekipą chłopców do bicia. Mimo, że trener wypróbował 11 zawodników , nasza drużyna grała fatalnie. Nawet liderzy jak Dziubański, Błaszczyk czy Marchwicki grali bardzo źle.
Dopiero w trzecim secie losy zaczęły sie odwracać. Metro grało coraz mniej skoncentrowane , a nasi zawodnicy stopniowo poprawiali grę i mecz stawał się wyrównany. Serią udanych zagrywek popisał sie Adam Błaszczyk (4 pkt po kolei). Nasza drużyna objęła prowadzenie i nie oddała go do końca seta.
Czwarta partia była najciekawsza i stała na najwyższym poziomie. Nasza drużyna grała dobrze , a momentami bardzo dobrze. I mimo, ze trener Metra M. Sroka wystawił do gry wszystkich najlepszych graczy , to przez cały set wyraźnie prowadził nasz zespół,  nawet 4 - 5 punktami. Pod koniec seta  zrobiliśmy trzy błędy własne i doszło do dramatycznej końcówki, ale nasz zespół wygrał seta 26:24.
Piąta partia zaczęła się fatalnie. Nasza drużyna wyszła mało skoncentrowana i po czterech naszych własnych błędach zrobiło sie 4:0 dla rywali. Nawet nieźle przyjmowalismy zagrywkę, ale zawodziła wystawa, albo atakowalismy po autach.Później mozolnie odrabialismy straty, ale Metro prowadząc grało swobodnie, dobrze zagrywało i nie oddało przewagi do końca meczu.
Mecz miał więc dwa oblicza. Fatalny początek i dobra druga część spotkania w wykonaniu naszych zawodników. Odwrotnie zagrało Metro.
W sumie nasz nieograny zespół MOS Wola II sprawił tym wynikiem niespodziankę. Porażka 2:3 na wyjeździe z Metrem I nie przynosi wstydu.

Komentarz (0)

Dodaj komentarz
  • Brak komentarzy

Opcje strony

do góry