Od początku pierwszego seta utrzymywała się mała przewaga gości, kiedy trener Krzysztof Felczak przy stanie 14:18 poprosił o czas. Po przerwie zespół złapał rytm i doprowadził do remisu 18:18. Dwa skuteczne bloki gości znów pozwoliły odejść gościom na 2 punkty (18:20). Trener wykorzystał drugi czas. Od tej pory walka toczyła się punkt za punkt, co oznacza, że tego seta wygrał Pekpol.

Drugi set rozpoczął się od udanego bloku gospodarzy. Oba zespoły nie potrafiły zaznaczyć swojej przewagi aż do stanu 11:9 dla MOS-u. Wtedy to trener Pekpolu po raz pierwszy poprosił o przerwę na żądanie. Jednak MOS sukcesywnie powiększał swoją przewagę

Od początku trzeciej partii MOS narzucił swoje warunki gry, ale już przy stanie 11:11 trener MOS-u poprosił o czas, bo jego zawodnicy roztrwonili całą przewagę. Niestety gra nie uległa poprawie i Pekpol Ostrołęka wyszedł na prowadzenie. Nie trzeba było długo czekać na reakcję trenera, drugi czas i ostre słowa. Końcówka seta była bardzo wyrówna. Żaden z zespołów nie mógł odejść na więcej niż jeden punkt. Przy pierwszej piłce setowej zawodnikom Pekpolu nie zadrżała ręka i to oni schodzili na przerwę, prowadząc w meczu 2:1.

W czwartym secie rozgrywający postawili na grę kombinacyjną. Skutkowało to przewagą MOS-u w początkowej fazie seta, lecz od stanu 11:11 to rywale przejęli inicjatywę. W samej końcówce gospodarze pokazali charakter wygrywająć 25:23.

W tie breaku więcej nerwów i sił zachowali gospodarze wygrywając bardzo emocjonującego seta 15:13

MOS Wola I- NET Ostrołęka 3:2 (22:25; 25:18; 23:25; 25:23; 15:13)

Skład MOS-u: Dmowski Tomasz, Gregorowicz Szymon, Szczepaniak Paweł, Bujniak Patryk, Koc Jakub, Surdyn Piotr, Golec Krzysztof, Zackiewicz Michał, Trzciński Łukasz (K), Paszak Michał, Grzyb Bartosz, Olszewski Kacper (L)

dodał: RK