Niestety, koniec marzeń. Ponownie 2:3 juniorów MOS Wola w MPJ w Pile.
Drużyna juniorów MOS Wola przegrała drugi mecz w turnieju finałowym mistrzostw Polski w Pile, tym razem z Czarnymi Radom. Drugi mecz i ponownie 2:3 ,w tie-breaku 15:17. To już niestety koniec marzeń o awansie do czwórki.
Drużyna juniorów MOS Wola przegrała drugi mecz w turnieju finałowym mistrzostw Polski w Pile, tym razem z Czarnymi Radom. Drugi mecz i ponownie 2:3 ,w tie-breaku 15:17. To już niestety koniec marzeń o awansie do czwórki.
Dla zespołu MOS Wola, po wczorajszej porażce 2:3, dzisiejsze spotkanie było meczem "o życie". MOS Wola musiał wygrać mecz z drużyną naszpikowaną reprezentantami Polski, głównym faworytem mistrzostw.
Nasi siatkarze podjęli bardzo ciężką walkę ,grali szalenie ambitnie i należą się im za to duże brawa. Niestety, przegrali minimalnie i pozostało im już tylko granie o miejsca 5 - 8.
MOS Wola Warszawa - Czarni Radom 2:3 (25:21)(16:25)(25:23)(19:25)(15:17)
Skład MOS-u: Skiepko, Michalak, Smoliński, Schamlewski, Urbański, Nassalski, Strzeżek (libero) oraz Biernat, Gluz, Trzciński, Miazga, Szala.
Poproszony o ocenę trener Krzysztof felczak powiedział:
- Doceniam zaangażowanie i pracę, którą wykonała ta grupa chłopaków. Można im podziękować , bo walczyli ambitnie do końca.
Jest to dla nich przykre doświadczenie, ale często po takich porażkach wyciąga się wnioski na przyszłość.
Awans z turnieju półfinałowego mistrzostw Polski i styl w jakim uzyskaliśmy ten awans do finałów - niestety, z drugiego miejsca - sprawiły, że trafiliśmy teraz do bardzo trudnej grupy, z zespołami utytułowanymi i bardzo silnymi. Podjęliśmy z nimi walkę, ale polegliśmy.
Jedynym pocieszeniem jest to, że zewsząd dostaliśmy nadspodziewanie dużo gratulacji za walkę, ciekawe i dramatyczne mecze, minimalnie przegrane.
Wszyscy odcinali się od szalonego pseudokibica, który w dniu wczorajszym skandalicznym zachowaniem wobec naszej ekipy, zakłócił mistrzostwa.