Aktualnie znajdujesz się na:

Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Juniorzy młodsi MOS WOLA 5 drużyną w Polsce!

Mamy kadetów na 5-tkę! Podopieczni trenera Konrada Copa w trzech krótkich setach pokonali dziś w Krakowie Eneę Energetyka Poznań. W turnieju finałowym Mistrzostw Polski zajęli 5 miejsce. Najlepszym graczem ostatniego meczu wybrany został rozgrywający Mikołaj Kobyliński.

Wynik punktowy w spotkaniu o 5 miejsce otworzył skutecznym kontratakiem Stanisław Chaciński. Kilka minut później MOS prowadził już 6:3, udane akcje zaliczyli na środku Oskar Mioduszewski i Maciej Wrzosek, trafił również z prawego skrzydła Aleksander Nowik. Poznaniacy gonili, posłali asa serwisowego, dobrze uderzył też Patryk Michalski. Po bloku na Nowiku Energetyk zbliżył się na punt, ale wówczas skutecznie zagrał Kacper Krzemiński (8:6). Oba zespoły psuły sporo zagrywek, ale częściej mylili się rywale. Nasi kadeci podwyższyli prowadzenie po skutecznej kontrze w wykonaniu Nowika i błędzie ustawienia, jaki przytrafił się graczom Enei (12:8). Siatkarze MOSu grali natomiast konsekwentnie, po mocnej zagrywce naszego atakującego piłka wróciła na naszą stronę, a takiej okazji nie mógł przepuścić Stanisław Chaciński (15:10). O przerwę poprosił szkoleniowiec Energetyków, Szymon Kurowski. Po czasie znów punktowali Nowik i Chaciński. Straty ekipy z Poznania próbował zmniejszyć Szymon Adamiak, który dobrze atakował z prawego skrzydła. Było to jednak za mało na świetnie dysponowanych siatkarzy z Woli (19:12). As Piotra Konatkowskiego, choć przedniej urody, niewiele zmienił w wyniku pierwszej partii. Nowik, Krzemiński i Chaciński nadal wykorzystywali każdą piłkę, czy to od Mikołaja Kobylińskiego, czy od Dawida Walenciaka, który pojawił się w polu zagrywki za Mioduszewskiego (24:16). Autorem ostatniego punktu był bardzo skuteczny w końcówce kapitan MOSu.

Drugi set rozpoczął się od wysokiego prowadzenia naszych kadetów, którzy zdobywali punkty i pierwszym atakiem, i w kontrze, i skutecznym blokiem. Przy stanie 5:1 o pierwszy czas poprosił szkoleniowiec Enei, Szymon Kurowski. Nie na wiele to się zdało, bo kilka minut później MOS prowadził już 9:2. Znakomicie w polu zagrywki spisywał się Chaciński, który posłał dwa asy. Blokiem natomiast zatrzymany został Wiktor Mackiewicz, a autorami punktu byli Kobyliński i Wrzosek. Trener Energetyka postanowił sięgnąć do kwadratu dla rezerwowych, na placu gry zamiast Szymona Adamiaka pojawił się Alan Okoń. Chwilę później jego atak został zatrzymany potrójnym blokiem (13:4), a po kolejnym błędzie swoich siatkarzy na siatce trener Kurowski skorzystał z ostatniego przysługującego mu czasu. Dziesięciopunktowa zaliczka pozwoliła podopiecznym trenera Konrada Copa kontrolować przebieg seta zwłaszcza, że w ataku nie mylili się Nowik i Chaciński (17:8). Chwilę później okazję do pokazania swoich umiejętności dostali Wojciech Pawlak i Filip Siekierski, którzy pojawili się na podwójnej zmianie. Drugi z wolskich atakujących od razu dwukrotnie zameldował się w parkiecie rywali, dołożył też skuteczny blok na Mackiewiczu (20:10). Niedługo potem druga odsłona przeszła do historii, w końcówce dwa bloki zapisał na swoim koncie Chaciński, a ostatni punkt zdobył ze środka Maciej Wrzosek.

Trzecią partię lepiej zaczęli siatkarze z Poznania. Mackiewicz punktował atakiem i serwisem, swoje „oczka” dołożyli Adamiak i Konatkowski. MOS mógł liczyć na skuteczność Nowika i Wrzoska, ale po bloku na Krzemińskim to rywale mieli dwupunktową przewagę (4:6). Podopieczni trenera Copa szybko zniwelowali różnicę, a po kolejnych akcjach wyszli na prowadzenie. W ataku niezmiennie brylował Aleksander Nowik. O czas poprosił trener Enei (10:8). Po przerwie punktowali Chaciński i Konatkowski, a przy zagrywce kapitana MOSu znów padła seria, którą czasem próbował przerwać trener Kurowski (16:10). Chaciński jednak nie pozwolił się wybić z rytmu, jego kolejne serwisy zupełnie rozbiły poznańską linię przyjęcia. W końcu pomylił się kapitan naszej ekipy, ale tablica świetlna w hali Hutnika pokazywała wówczas już 19:11. Siatkarze Energetyka, zmęczeni ciężkimi pięciosetowymi bojami w grupie nie byli w stanie nawiązać dziś walki z dobrze usposobioną drużyną MOSu. Punktowali jeszcze Kobyliński, Nowik, a także Jakub Krzemiński, który wszedł na parkiet za swojego brata Kacpra. To właśnie Jakub był autorem ostatniej zagrywki w tym meczu, wracającą po niej piłkę wbił w plac rywali Oskar Mioduszewski.

UMKS MOS WOLA WARSZAWA – ENEA ENERGETYK POZNAŃ 3:0 (25:17, 25:16, 25:13)

MVP: Mikołaj Kobyliński

Skład MOSu: Aleksander Nowik, Mikołaj Kobyliński, Kacper Krzemiński, Oskar Mioduszewski, Stanisław Chaciński (K), Maciej Wrzosek, Gabriel Cieślik (L) oraz Oliwier Żabicki (L), Wojciech Pawlak, Filip Szlachcikowski, Jakub Krzemiński, Wiktor Dolecki, Filip Siekierski, Dawid Walenciak, Bruno Bukowski, Dawid Libera, Bartosz Tomal, Mateusz Taczała.

Sztab szkoleniowy: Konrad Cop - I trener, Damian Włoch - II trener, Grzegorz Pacholczak - asystent, Franciszek Melaniuk - statystyk

Graf. Sportowe Kreacje

#MistrzostwaPolskiJuniorówMłodszych #SilnaWola #goMOS #vaMOS #MOSWola #TramwajeWarszawskie #DHL #PZU #DobraDrużyna #ANBUD #SportowaWarszawa

--------------------------

Szkolenie sportowe dzieci i młodzieży prowadzone przez UMKS MOS Wola Warszawa współfinansują m.st. Warszawa i PZU.

Komentarz (0)

Dodaj komentarz
  • Brak komentarzy

Opcje strony

do góry