" BRĄZ NA ZŁOTO " - o siatkarzach MOS Wola w magazynie "Świat Siatkówki".
Nie milkną echa sukcesu siatkarzy MOS Wola w mistrzostwach Polski juniorów. W majowym numerze Magazynu "Świat Siatkówki" ukazał się artykuł Katarzyny A. Bednarek pt. "Brąz na złoto", którego głównymi bohaterami są nasi siatkarze.
Nie milkną echa sukcesu siatkarzy MOS Wola w mistrzostwach Polski juniorów. W majowym numerze kolorowego magazynu "Świat Siatkówki" ukazał się artykuł Katarzyny A. Bednarek pt. "Brąz na złoto", którego głównymi bohaterami są nasi siatkarze.
Oto ten artykuł :
Mistrzostwa Polski Juniorów
BRĄZ NA ZŁOTO
Dobiegła końca tegoroczna rywalizacja o medale mistrzostw Polski juniorów. W turnieju finałowym w Częstochowie spotkało się osiem najlepszych drużyn. Wygrali siatkarze MOS WOLA Warszawa. Podopieczni Krzysztofa Felczaka zamienili zeszłoroczny brąz na medal z najcenniejszego kruszcu.
Zaczęliśmy trochę niewyraźnie, ale mecz otwarcia zawsze jest trudny - mówił po pierwszym dniu turnieju trener Krzysztof Felczak, gdy jego podopieczni po przeciętnej grze wygrali ze Stoczniowcem Gdańsk. - Jestem pewien , że z meczu na mecz będziemy grać lepiej. W pozostałych spotkaniach też zwyciężali faworyci. Do walki o podium w komplecie awansowały drużyny zaliczane do grupy kandydującej do gry o medale: gospodarz - Delic Pol Norwid Częstochowa , Metro Warszawa , MOS Wola Warszawa i BKS Chemik Bydgoszcz. Pierwsze trzy dni turnieju nie przyniosły niespodzianek.
DERBY STOLICY
Ogromne emocje towarzyszyły półfinałom w strefie medalowej. Pierwszym finalistą, po bardzo przeciętnym meczu, został Delic Pol Norwid. Pięciosetowy bój, w którym "falami" dominowali częstochowianie i bydgoszczanie, zakończył się szczęśliwie dla gorąco dopingowanych gospodarzy.
- Gra przed własną publicznością zawsze wywołuje emocje, ale równocześnie bardzo motywuje - mówił po spotkaniu MVP meczu , Mateusz Kucharski. - Nie chcieliśmy rozczarować ani siebie, ani naszych kibiców, więc daliśmy z siebie wszystko. Dla niektórych z nas to już ostatni sezon juniorski, więc chcemy się dobrze pokazać, bo tylko w ten sposób możemy liczyć na grę w mocnych klubach ligowych.
W drugim, "bratobójczym" półfinale również widzieliśmy pięć odsłon. W pierwszym, niesamowicie zaciętym secie, górą byli podopieczni Wojciecha Szczuckiego z Metro, jednak w dwóch kolejnych odsłonach zostali dosłownie zdeklasowani przez siatkarzy MOS Wola (do 12 i 13). Rozpędzeni gracze Krzysztofa Felczaka zostali zatrzymani w secie czwartym, ale w tie- breaku znów byli lepsi. Wygrali 15:12 i całe spotkanie 3:2. Nazajutrz mieli stanąć do walki o złoto.
POZA PODIUM
Spośród czterech kandydatów do trzech medali trudno było wskazać faworytów. Jak zawsze, duże napięcie towarzyszyło spotkaniu o brązowy medal.
- Nie ma większego zawodu niż wejście do czwórki i zakończenie zawodów bez medalu - mówił Janusz Sikorski, który razem ze swoimi chłopakami z Norwida miał już co najmniej srebrny medal.
Na przedmeczowej giełdzie minimalnie więcej szans dawano drużynie Matro, ale na parkiecie lepsi byli młodzi bydgoszczanie. Siatkarze ze stolicy sprawiali wrażenie jakby czuli w kościach trudy długiego pojedynku w półfinale. Słychać było też opinie , że przyjechali po złoto, więc trudno im było coś z siebie wykrzesać w meczu o "medal pocieszenia".
- My też byliśmy zmęczeni, szło nam ciężko, bo w głowach kołatała myśl, że niewiele brakowało, abyśmy dziś grali o inną stawkę. Wygraliśmy i jesteśmy szczęśliwi. Ten medal ma dla nas szczególną wartość, bo jest pierwszą zdobyczą bydgoskiej drużyny w juniorskich mistrzostwach Polski - mówił po meczu trener Tomasz Zaczek.
"ZŁOTY" SET
Pół godziny przed meczem o złoto, nowa hala w Norwidzie zaczęła trzeszczeć w szwach. - Wypełniły się okoliczne parkingi. Mecz nie rozczarował. O poziomie można podyskutować, ale dramaturgii starczyłoby na kolejkę ligową. Po wyrównanym otwarciu stołeczni nabrali rozmachu i zapisali na swoim koncie pierwszego seta. Wydawało się przy stanie 19:15, że zdobędą także drugiego, ale wtedy poderwali sie miejscowi, postawili szczelny blok i wyrównali. Nie zwolnili tempa także w trzeciej partii. Trener Felczak sięgnął do rezerw, bo nawet Fabian Drzyzga nie znajdował recepty na ominięcie bloku, który był wszędzie.
Przy 2:1 dla miejscowych i 10:5 w czwartej odsłonie, złoty medal dla uczniów Norwida zdawał się być w zasięgu ręki i wtedy, coś się zacięło. Role uległy odwróceniu. Do końca tej, a także ostatniej partii rządzili na parkiecie siatkarze MOS Wola. Trener Janusz Sikorski próbował różnych sztuczek, ale nie potrafił poderwać swoich podopiecznych, którzy z coraz większym niepokojem i bezradnością coraz częściej spoglądali na tablice wyników.
- Nie wiem, co się z nami stało. Może dopadło nas zmęczenie ? - zastanawiał sie po spotkaniu częstochowski libero , Łukasz Ciupa.
- Moi zawodnicy dali z siebie wszystko. Cieszę się, że po chwilowym kryzysie zdołali wrócić do gry. Mówiąc krótko : zdali siatkarska maturę - podsumował trener Krzysztof Felczak.
Kapitan złotych medalistów Patryk Strzeżek, wspominał o zespołowości. - Przez cały turniej powtarzaliśmy sobie , że co nas nie zabije, to nas wzmocni. To dało nam siłę i wiarę w możliwość wywalczenia złota. Na boisku stanowiliśmy zespół, prawdziwą drużynę. To była nasza rezepta na złoto.
- Częstochowianie byli nieszczęśliwi, ale kiedy osiem zespołów wyszło do dekoracji, wszyscy sprawiali wrażenie zadowolonych. Jednych cieszył udział, innych - wyniki.
SZÓSTKI MARZEŃ
- Gra przed własną publicznością zawsze wywołuje emocje, ale równocześnie bardzo motywuje - mówił po spotkaniu MVP meczu , Mateusz Kucharski. - Nie chcieliśmy rozczarować ani siebie, ani naszych kibiców, więc daliśmy z siebie wszystko. Dla niektórych z nas to już ostatni sezon juniorski, więc chcemy się dobrze pokazać, bo tylko w ten sposób możemy liczyć na grę w mocnych klubach ligowych.
W drugim, "bratobójczym" półfinale również widzieliśmy pięć odsłon. W pierwszym, niesamowicie zaciętym secie, górą byli podopieczni Wojciecha Szczuckiego z Metro, jednak w dwóch kolejnych odsłonach zostali dosłownie zdeklasowani przez siatkarzy MOS Wola (do 12 i 13). Rozpędzeni gracze Krzysztofa Felczaka zostali zatrzymani w secie czwartym, ale w tie- breaku znów byli lepsi. Wygrali 15:12 i całe spotkanie 3:2. Nazajutrz mieli stanąć do walki o złoto.
POZA PODIUM
Spośród czterech kandydatów do trzech medali trudno było wskazać faworytów. Jak zawsze, duże napięcie towarzyszyło spotkaniu o brązowy medal.
- Nie ma większego zawodu niż wejście do czwórki i zakończenie zawodów bez medalu - mówił Janusz Sikorski, który razem ze swoimi chłopakami z Norwida miał już co najmniej srebrny medal.
Na przedmeczowej giełdzie minimalnie więcej szans dawano drużynie Matro, ale na parkiecie lepsi byli młodzi bydgoszczanie. Siatkarze ze stolicy sprawiali wrażenie jakby czuli w kościach trudy długiego pojedynku w półfinale. Słychać było też opinie , że przyjechali po złoto, więc trudno im było coś z siebie wykrzesać w meczu o "medal pocieszenia".
- My też byliśmy zmęczeni, szło nam ciężko, bo w głowach kołatała myśl, że niewiele brakowało, abyśmy dziś grali o inną stawkę. Wygraliśmy i jesteśmy szczęśliwi. Ten medal ma dla nas szczególną wartość, bo jest pierwszą zdobyczą bydgoskiej drużyny w juniorskich mistrzostwach Polski - mówił po meczu trener Tomasz Zaczek.
"ZŁOTY" SET
Pół godziny przed meczem o złoto, nowa hala w Norwidzie zaczęła trzeszczeć w szwach. - Wypełniły się okoliczne parkingi. Mecz nie rozczarował. O poziomie można podyskutować, ale dramaturgii starczyłoby na kolejkę ligową. Po wyrównanym otwarciu stołeczni nabrali rozmachu i zapisali na swoim koncie pierwszego seta. Wydawało się przy stanie 19:15, że zdobędą także drugiego, ale wtedy poderwali sie miejscowi, postawili szczelny blok i wyrównali. Nie zwolnili tempa także w trzeciej partii. Trener Felczak sięgnął do rezerw, bo nawet Fabian Drzyzga nie znajdował recepty na ominięcie bloku, który był wszędzie.
Przy 2:1 dla miejscowych i 10:5 w czwartej odsłonie, złoty medal dla uczniów Norwida zdawał się być w zasięgu ręki i wtedy, coś się zacięło. Role uległy odwróceniu. Do końca tej, a także ostatniej partii rządzili na parkiecie siatkarze MOS Wola. Trener Janusz Sikorski próbował różnych sztuczek, ale nie potrafił poderwać swoich podopiecznych, którzy z coraz większym niepokojem i bezradnością coraz częściej spoglądali na tablice wyników.
- Nie wiem, co się z nami stało. Może dopadło nas zmęczenie ? - zastanawiał sie po spotkaniu częstochowski libero , Łukasz Ciupa.
- Moi zawodnicy dali z siebie wszystko. Cieszę się, że po chwilowym kryzysie zdołali wrócić do gry. Mówiąc krótko : zdali siatkarska maturę - podsumował trener Krzysztof Felczak.
Kapitan złotych medalistów Patryk Strzeżek, wspominał o zespołowości. - Przez cały turniej powtarzaliśmy sobie , że co nas nie zabije, to nas wzmocni. To dało nam siłę i wiarę w możliwość wywalczenia złota. Na boisku stanowiliśmy zespół, prawdziwą drużynę. To była nasza rezepta na złoto.
- Częstochowianie byli nieszczęśliwi, ale kiedy osiem zespołów wyszło do dekoracji, wszyscy sprawiali wrażenie zadowolonych. Jednych cieszył udział, innych - wyniki.
SZÓSTKI MARZEŃ
| Wojciech Szczucki (Metro Warszawa) | Marek Błasiak (Kęczanin Kęty) | Krzysztof Felczak (MOS Wola Warszawa) | Tomasz Zaczek ( Chemik Bydgoszcz) | |
| rozegranie | Fabian Drzyzga (MOS Wola) | Fabian Drzyzga ( MOS Wola) |
Fabian Drzyzga ( MOS Wola) |
Fabian Drzyzga ( MOS Wola) |
| środek | Karol Kłos ( Metro) i Robert Iliński ( MOS Wola) |
Karol Kłos (Metro) i Mateusz Kucharski (Delic Pol) | Karol Kłos ( Metro) i Robert Iliński(MOS Wola) | Karol Kłos ( Metro) i Mateusz Kucharski ( Delic Pol) |
| atak | Jan Król ( Metro) i Patryk Strzeżek ( MOS Wola) |
Patryk Strzeżek ( MOS Wola) |
Patryk Strzeżek ( MOS Wola) |
Dawid Konarski ( Chemik) |
| przyjęcie | Grzegorz Wójtowicz ( MMKS Kędzierzyn) i Mateusz Auguścik (Delic Pol) |
Mateusz Auguścik ( Delic Pol) i Grzegorz Wójtowicz ( MMKS Kędzierzyn) |
Mateusz Auguścik ( Delic Pol) i Wojciech Kozłowski ( Chemik) |
Jakub Nowocień ( MOS Wola) i Mateusz Auguścik ( Delic Pol) |
| libero | Karol Ołtuszewski ( Metro) | Sebastian Tylicki ( Chemik) |
Sebastian Tylicki ( Chemik) |
Sebastian Tylicki ( Chemik) |
| MVP | Fabian Drzyzga ( MOS Wola) | Fabian Drzyzga ( MOS Wola) i mateusz Auguścik ( Delic Pol) | Fabian Drzyzga ( MOS Wola) | Fabian Drzyzga ( MOS Wola) |
W relacji z Mistrzostw Polski juniorów w magazynie "Świat siatkówki" są jeszcze wypowiedzi trenerów i zawodników.
Zapraszamy do lektury !