Aktualnie znajdujesz się na:

Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

#Poznajmysię - Marysia Butryn

Dzisiejszą siatkarską bohaterką jest Marysia - kadetka MOS WOLA Warszawa grająca na pozycji rozgrywającej w zespole trenera Patriaka. Wiemy jakie są priorytety Marysi, jak spędza wolne chwile, wokół czego kręci się jej obecny moment w życiu. Po prostu #Poznajmysię.

 Marysia Butryn  o sobie: "....Szukałam jakiegoś klubu siatkarskiego blisko domu i trafiam właśnie na MOS. A  że moja mama grała wcześniej w siatkówkę to znała ten klub i wiedziała, że będzie  to dobry wybór.Wcześniej przez 3 lata trenowałam pływanie, lecz stwierdziłam że nie jest to sport dla mnie - chciałam sprawdzić się w sportach zespołowych, to mama namówiła mnie właśnie na siatkówkę.

   Moją mocną stroną jest determinacja, zaangażowanie w mecze oraz dynamika. Myślę, że moją słabą stroną jest to, że za bardzo przejmuję się opinią innych, a w grze niekiedy bardzo to przeszkadza. Moim marzeniem jest dojście do Finału Mistrzostw Polski z moją drużyną kadetek, a wisienką na torcie byłoby zdobycie medalu. Jednym z moich lepszych meczy w mojej siatkarskiej przygodzie był mecz w 1 lidze juniorek z klubem Nike Węgrów na naszej hali przy Rogalińskiej. Uważam tak, bo trener i kilka innych osób doceniło wtedy moją grę i usłyszałam dużo ciepłych słów. Moim idolem sportowym jest amerykański rozgrywający Micah Christenson. Bardzo podoba mi się jego kombinacyjna gra i to ile widzi na boisku. Od tego sezonu moim trenerem jest Janusz Patriak. Jest bardzo wymagający, lecz jego metody szkolenia przynoszą efekty. Widać na treningu, że jest bardzo zaangażowany, dąży by nasza drużyna odnosiła wiele sukcesów. Cenię w nim też to, że jest oddany zespołowi i niezależnie od sytuacji wspiera nas.  Pozdrawiam  Marysia Butryn..."

   Marzenia Marysi na chwilę się odsuwają w czasoprzestrzeni koronawirusa, ale to nie znaczy, że są nie realne. Znając jej zaangażowanie w każdym rozegranym meczu oraz teraz , kiedy przyszło zastosować metody trenera na odległość wszystko co najlepsze jeszcze przed nią. Porównać  ją można śmiało do "małego rycerza" o wielki sercu i zaangażowaniu na parkiecie siatkarskim. 

 

Komentarz (0)

Dodaj komentarz
  • Brak komentarzy

Opcje strony

do góry