Kadeci MOS Wola pokonali 3:1 Wifamę Łódź w pierwszym meczu półfinału w Gdańsku.
Drużyna kadetów MOS Wola trenera Piotra Najmowicza wygrała 3:1 z zespołem Wifamy Łódź, w pierwszym meczu turnieju półfinałowego mistrzostw Polski, który rozpoczął się w Gdańsku. Trefl Gdańsk pokonał 3:0 UKS 13 Zielona Góra.
Drużyna kadetów MOS Wola trenera Piotra Najmowicza wygrała 3:1 z zespołem Wifamy Łódź, w pierwszym meczu turnieju półfinałowego mistrzostw Polski, który rozpoczął się w Gdańsku. Trefl Gdańsk pokonał 3:0 UKS 13 Zielona Góra.
MOS Wola Warszawa - KS Wifama Łódź 3:1 (26:24)(25:17)(15:25)(25:19)
MOS Wola:
Broj, Urbański, Schamlewski, Trzciński, Nassalski, Chiniewicz, Strzeżek (libero) oraz Gluz, Guła, Linka, Komornicki, Michalak.
W pierwszym secie od początku toczyła się wyrównana walka, punkt za punkt. Obydwa zespoły grały bardzo dobre spotkanie i jak powiedział nam w rozmowie telefonicznej trener Piotr Najmowicz, był to jeden z lepszych setów jakie rozegrał nasz zespół w tym sezonie. Oba zespoły zasłużyły na pochwałę za poziom gry. W końcówce nasi siatkarze uzyskali minimalną przewagę i wygrali 26:24.
W drugiej partii od początku toczyła się wyrównana walka i dopiero seria kilku punktów zdobytych przez drużynę MOS Wola, pozwoliła na w miarę spokojną końcówkę seta i zwycięstwo 25:17.
Trzeci set zespół MOS Wola rozpoczął fatalnie. Wifama prowadziła 5:0, 7:1. Łodzianie rozpoczęli od mocnego uderzenia, grali na zasadzie "być albo nie być", natomiast siatkarze MOS Wola uśpieni prowadzeniem 2:0 w setach, jakby zupełnie stanęli.
Trener Najmowicz wymienił prawie całą szóstkę i do gry weszli Komornicki, Gluz, Guła, Linka i Michalak. Zmiennicy pokazali się z dobrej strony, np. Mateusz Gluz wykonał 3 bardzo dobre ataki. Oczywiście druga szóstka nie była w stanie odrobić wielkich strat z początku seta, ale dzielnie powalczyła i odebrała sporo sił przeciwnikom.
Set 25:15 dla Wifamy Łódź.
W czwartym secie trener desygnował do gry pierwszą szóstke, z pierwszego seta. Na początku partii trwała wyrównana walka, ale później nasz zespół uzyskał 4 - 5 punktową przewagę, którą utrzymywał do końca seta. Nasza drużyna miała także trochę szczęścia, bo dwukrotnie piłka przetoczyła się po siatce na stronę rywali. W czwartym secie na zmianę wchodził Jakub Linka i jak podkreślił trener, była to trzecia udana zmiana tego zawodnika w tym meczu, po wejściu na zagrywkę. Seta wygrali siatkarze MOS Wola 25:19.
W ocenie trenera Piotra Najmowicza cały zespół zagrał dobry mecz i dzięki grze zespołowej odnieśliśmy sukces. Liderem w ataku był Konrad Nassalski, który w ważnych momentach nie zawodził. Poprawnie zagrali Urbański, Trzciński i Chiniewicz. Dobry mecz rozegrał Schamlewski.
W drugim meczu gospodarze, Trefl Gdańsk pokonał 3:0 UKS 13 Zielona Góra.
Jutro mecz z Treflem Gdańsk.
W pierwszym secie od początku toczyła się wyrównana walka, punkt za punkt. Obydwa zespoły grały bardzo dobre spotkanie i jak powiedział nam w rozmowie telefonicznej trener Piotr Najmowicz, był to jeden z lepszych setów jakie rozegrał nasz zespół w tym sezonie. Oba zespoły zasłużyły na pochwałę za poziom gry. W końcówce nasi siatkarze uzyskali minimalną przewagę i wygrali 26:24.
W drugiej partii od początku toczyła się wyrównana walka i dopiero seria kilku punktów zdobytych przez drużynę MOS Wola, pozwoliła na w miarę spokojną końcówkę seta i zwycięstwo 25:17.
Trzeci set zespół MOS Wola rozpoczął fatalnie. Wifama prowadziła 5:0, 7:1. Łodzianie rozpoczęli od mocnego uderzenia, grali na zasadzie "być albo nie być", natomiast siatkarze MOS Wola uśpieni prowadzeniem 2:0 w setach, jakby zupełnie stanęli.
Trener Najmowicz wymienił prawie całą szóstkę i do gry weszli Komornicki, Gluz, Guła, Linka i Michalak. Zmiennicy pokazali się z dobrej strony, np. Mateusz Gluz wykonał 3 bardzo dobre ataki. Oczywiście druga szóstka nie była w stanie odrobić wielkich strat z początku seta, ale dzielnie powalczyła i odebrała sporo sił przeciwnikom.
Set 25:15 dla Wifamy Łódź.
W czwartym secie trener desygnował do gry pierwszą szóstke, z pierwszego seta. Na początku partii trwała wyrównana walka, ale później nasz zespół uzyskał 4 - 5 punktową przewagę, którą utrzymywał do końca seta. Nasza drużyna miała także trochę szczęścia, bo dwukrotnie piłka przetoczyła się po siatce na stronę rywali. W czwartym secie na zmianę wchodził Jakub Linka i jak podkreślił trener, była to trzecia udana zmiana tego zawodnika w tym meczu, po wejściu na zagrywkę. Seta wygrali siatkarze MOS Wola 25:19.
W ocenie trenera Piotra Najmowicza cały zespół zagrał dobry mecz i dzięki grze zespołowej odnieśliśmy sukces. Liderem w ataku był Konrad Nassalski, który w ważnych momentach nie zawodził. Poprawnie zagrali Urbański, Trzciński i Chiniewicz. Dobry mecz rozegrał Schamlewski.
W drugim meczu gospodarze, Trefl Gdańsk pokonał 3:0 UKS 13 Zielona Góra.
Jutro mecz z Treflem Gdańsk.