Aktualnie znajdujesz się na:

Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Kadeci MOS Wola wygrali mecz z Jadarem Radom w finałach Mazowsza.

Drużyna kadetów trenera Piotra Najmowicza pokonała 3:0 Jadar Radom, w meczu na Rogalińskiej. Mecz był bardzo emocjonujący i wyrównany, wbrew temu co sugeruje wynik bez straty seta.


Spotkanie między drużynami kadetów MOS Wola i JADAR Radom przez wielu
zapowiadane było jako hit finałów na Mazowszu i chyba nikt z obecnych
kibiców nie był rozczarowany widowiskiem.
MOS wygrał z silnym rywalem 3:0, jednak wynik ten nie odzwierciedla
przebiegu meczu ani jego dramaturgii. Goście z Radomia od początku
postawili ciężkie warunki i nie dali się zdominować kadetom z Woli.
Walka często toczyła się punkt za punkt. Zarówno jedna, jak i druga
strona zafundowała kibicom wiele świetnych siatkarskich akcji. Liczne
silne ataki i efektowne obrony mogły się podobać. W każdym secie walka
trwała do ostatniej piłki. Sety kończyły się wynikami 25:23, 25:23 i
26:24. Szczególnie emocjonujący był ostatni set, którego goście
rozpoczęli od prowadzenia 5:0 i przez długi czas nie dali się zbliżyć
graczom MOSu. Dobre akcje w obronie i bloku pozwoliły jednak na
wyrównanie, a nawet wygranie seta dzięki ambitnej postawie drużyny
gospodarzy.

MOS Wola grał w składzie: Broj, Nassalski, Urbański, Schamlewski,
Chiniewicz, Michalak oraz Strzeżek (libero), Trzciński, Linka.

Jak relacjonuje trener Piotr Najmowicz: dobre zawody zagrał libero
Strzeżek, który wielokrotnie popisywał się obronami ciężkich piłek.
Pewnie w ataku i nieźle w przyjęciu zagrali Urbański i Nassalski. Ciężką
do sforsowania zaporę na siatce stanowił Schamlewski. Dobrze spisywali
się także atakujący Michalak i Trzciński. Ten drugi z dużym wyczuciem
ustawiał blok gospodarzy, co sprawiło sporo problemów Jadarowi. Bardzo
dobrą i ważną zmianę w końcówce meczu dał Linka. Popisał się wtedy serią
pewnych zagrywek i przyjęć zagrywki.

Komentarz (0)

Dodaj komentarz
  • Brak komentarzy

Opcje strony

do góry